Tarnów – Gorzów i Częstochowa – Toruń

0
888
Rate this post

Tarnów – Gorzów
To spotkanie będzie ciekawe. W zasadzie nie ma możliwości, żeby Gorzów nie wygrał, ale patrząc na to co prezentują w lidze Gollob i reszta, to nie można być pewnym niczego. Byłoby sporo śmiechu, gdyby Unia wygrała. Po cichu liczę, że tak będzie. Niby Gollob wygrał w Krsko (nie przekonał mnie), ale mam wrażenie, że jakoś nie ma zamiaru spaecjalnie się angażować w lidze. Zresztą nie musi. Trafił na jelenia, który mu pieniądze płaci za nic, więc po co ryzykować. Holta też jedzie średnio, a reszta na wyjazdach prezentuje się słabo. Może, może…
Częstochowa – Toruń
Stawiam na Włókniarza. Zaczął jechać Hancock i to jest spory argument. Nicki i Herbie powinni zrobić swoje. Jeżeli Seba Ułamek pojedzie na 11-12 punktów, a reszta coś tam dorzuci, to Częstochowa powina wygrać kilkoma punktami. W sumie cały problem w tej reszcie. Szczepaniaki i Gapiński są jednak słabsi od Miedzińskiego, Kościechy czy Holdera. Dlatego muszą pojechać liderzy, żeby pociągnąć drugą linię. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale wydaje mi się, że Lwy jednak wygrają.
Wrocław – Leszno
Atlas chciałby w końcu wygrać. Może być ciężko, bo Unia ma dość równy skład, a dodatkowo okazało się, że Adam Shields jest całkiem skutecznym zawodnikiem. We Wrocławiu pewnie swoje zrobi Crump, Ogór jest w formie i wygląda na to, że na razie to koniec atutów. Jeleń potrafi wygrać, ale jest nierówny, Janowski się porozbijał i nie wiadomo czy pojedzie. Potrzeba, żeby reszta (oprócz Crumpa i Ogóra) zdobyła ponad 20 punktów. Bez tego trudno marzyć o zwycięstwie.
Unia jedzie jak dobry walec. Trudno ją będzie zatrzymać wrocławianom. W sumie dla ZKŻ-u lepiej byłoby lepiej gdyby Wrocław i Tarnów przegrały, bo przecież chodzi tylko o to żeby wejść do szóstki. Czyli dwie drużyny mają odpaść, a zdobyte teraz punkty nie liczą się już w play-offach. Obstawiam więc zwycięstwo Unii.